01
Kwi 2015
Po bardzo dobrej płycie "A sound of the wooden fish" wydanej przez Wet Music Records, przyszedł czas na wspólne koncerty Grzegorza Pleszynskiego, Jerzego Mazzolla i Artura Maćkowiaka. Na początek Warszawa, Toruń i Bydgoszcz.
22.04.2015 Warszawa - Mózg
24.04.2015 Toruń - Kulturhauz
25.04.2015 Bydgoszcz - Mózg
Grzegorz Pleszynski – trąbka z plastikowych węży, elektronika, głos
Jerzy Mazzoll – klarnety, głos
Artur Maćkowiak – gitara, syntezator, elektronika
W zeszłym roku nakładem Wet Music Records ukazała się płyta “A sound of the wooden fish” Maćkowiaka i Pleszynskiego, z gościnnym udziałem Mazzolla. Muzyka na niej zawarta jest wynikiem dość niecodziennej i poniekąd niezwykłej sesji nagraniowej. Efekt finalny okazał się zaskoczeniem nawet dla samych muzyków. Płyta zebrała bardzo dobre recenzje.
Pomysł wspólnych koncertów to kontynuacja tego projektu. Trzy, pozornie różne osoby, z rożnych artystycznie rejonów, spotkają się wspólnie na scenie. Co z tego wyniknie nie wie nikt ale słuchając nagrań można mieć nadzieję, na wyjątkową sytuację artystyczną.
Pomysł wspólnych koncertów to kontynuacja tego projektu. Trzy, pozornie różne osoby, z rożnych artystycznie rejonów, spotkają się wspólnie na scenie. Co z tego wyniknie nie wie nikt ale słuchając nagrań można mieć nadzieję, na wyjątkową sytuację artystyczną.
Cała płyta "A sound of the wooden fish" do posłuchania pod gym linkiem:
http://
- - - - - - -
Grzegorz Pleszynski - zajmuje się sztuką wizualną i dźwiękiem.
Dźwięki wydobywa z 2 trąbek, skonstruowanych z węży paliwowych, lejka kuchennego i ustników. W jego grze doszukać się można głosów dzikich zwierząt. Inspirują go także odgłosy okrętów kotwiczących w zatokach, nocne stalownie oraz ruchliwe skrzyżowania. Współpracował z wieloma artystami, m.in: Ann Noel, Olgą Szwajgier, Jonem Dobie, Ryszardem Waśko, Zdzisławem Piernikiem, Arturem Maćkowiakiem, Sławkiem Janickim, Jerzym Mazzollem, Sławkiem Szudrowiczem, Kubą Janickim, Rafałem Gorzyckim. Eksperymentuje z performance, malarstwem i muzyką. Tworzy akcje społeczne w szkołach, zakładach karnych i z ludźmi bezdomnymi.
Jerzy Mazzoll - wirtuoz klarnetu basowego sięgający głęboko do tradycji polskich improwizatorów i twórców muzyki współczesnej połowy XX w. Był jednym z inicjatorów tzw. rewolucji yassowej w polskim jazzie, odciął się jednak od tego nurtu tworząc ideę arhythmic perfection i zajął się europejskim aspektem improwizacji w sztuce. Na początku l.90 spotkał Dereka Baileya i na jego osobiste zaproszenie wyjechał do Londynu na legendarny już festiwal company week.
Producentem jego pierwszej płyty Perplex był Tony Oxley. Mazzoll współpracował także z orkiestrą Django Batesa i kwartetem Petera Brotzmana. Wydał serię płyt Diffusion Ensamble, improwizując na scenie z artystami różnych dziedzin sztuki. Wydał 12 płyt, które zmieniły oblicze polskiej muzyki improwizowanej.
Lata 2012 i 2013 są czasem jego powrotu na rynek wydawniczy, na którym ukazały się kolejno jego płyty: Minimalover, Jeden dźwięk i Pan Bóg oraz oczekiwana Responsio Mortifera i zaskakująca Rite of Spring Variation nagrana w duecie z Tomaszem Sroczyńskim.
Artur Maćkowiak - muzyk, performer. Grywa solo, w Innercity Ensemble oraz w przeróżnych efemerycznych projektach muzycznych. Kiedyś współtworzył zespół Something Like Elvis i Potty Umbrella. Porusza się w obszarach szeroko pojętej muzyki gitarowej, okraszonej dużą dawką eksperymentu, elektroniki, ambientu, improwizacji, ale z dość charakterystyczną nutą słowiańskiej melodyki. Ma na swoim koncie dwie płyty solowe: “Take away” (2012), “Before the angels play their trumpets” (2013).
W lutym 2015 ukazała się nowa, już trzecia, solowa płyta Artura Maćkowiaka “If it’s not real”. Na niej więcej elektroniki, więcej noisu, więcej psychodelii.
- - - - - - -
Wybrane fragmenty recenzji:
„… powściągliwe improwizacje emanują barwami, przenikających się instrumentów, które pobudzone transowym pulsem, hipnotyzują słuchacza, pozwalając mu wraz z twórcami zatopić się w ambientowych medytacjach.”
Bartosz Nowicki
www.1uchem1okiem.blogspot.
- - -
„Przekonująco odnosząca się zarówno do najbardziej spirytualnych etapów muzyki yassowej, gitarowego dorobku Maćkowiaka i czegoś jeszcze, co wymyka się mojej analizie. I za to trzecie właśnie jestem im najbardziej wdzięczny.”
Jan Błaszczak
www.jazzarium.pl
- - -
Muzyczno-plastyczny (biorę poprawkę na interdyscyplinarność Pleszyńskiego) duet, wspomagany w jednym utworze partiami klarnetu Jerzego Mazzolla, nagrał przedziwne, pełne niepokoju misterium. Jest to atrakcyjne, absorbujące na planie brzmieniowym zawieszenie wydające się trwać w nieskończoność.
Bartek Chaciński
www.polifonia.blog.polityk
- - -
A Sound Of The Wooden Fish to muzyka bardzo hermetyczna i jednorodna, ale też skupiona na detalach i na ich poziomie bardziej otwarta. Potrafi oczarować psychodelicznym, transowym, wręcz rytualnym klimatem, a leniwa, niespieszna narracja nadaje albumowi ciekawy ambientowy potencjał. Tak właśnie słuchałbym tej płyty – w tle,répliques montres wypełniając ciszę jej specyficznym nastrojem.
Krzysztof Wójcik
www.popupmusic.pl