Tak o płycie "If it's not real" Artura Maćkowiaka pisze Robert Ratajczak na www.longplayrecenzje.blox.pl:
Kolejną płytą zrealizowaną w ramach bydgoskiego projektu ''Obserwatorium dźwięku'' jest trzecia solowa płyta muzyka, performera i animatora kultury alternatywnej - Artura Maćkowiaka (znanego także m.in. z formacji Something Like Elvis oraz wydanej kilka miesięcy wcześniej płyty nagranej w duecie z Grzegorzem Pleszynskim: ''A Sound Of The Wooden Fish'', 2014).
Sesja, podczas której powstały nagrania wypełniające ten krążek odbyła się w Bydgoskim A/V Studio, a płytę wypełniło osiem kompozycji Artura Maćkowiaka zdominowanych dźwiękami gitary i instrumentów klawiszowych oraz generowanymi elektronicznie efektami.
W dwóch przypadkach multiinstrumentalistę wsparł znany z odważnych projektów muzycznych, współpracownik m.in. Przemka Dyakowskiego i Mikołaja Trzaski - saksofonista Tomasz Gadecki, którego ostatnio słyszeliśmy m.in. na płytach: ''Melt'' (2013, duet Sambar) i ''Work'' (duet Olbrzym i Kurdupel).
Rozbudowane i wielowarstwowe motywy jakie spływają na nas po uruchomieniu płyty, są efektem zarówno wielkiego doświadczenia jakie instrumentalista zdobył podczas rozlicznych koncertów, jak i robiącej wrażenie nieograniczonej, muzycznej wyobraźni w zakresie kompozycji i rozwiązań brzmieniowych. Struktury dźwiękowe zaproponowane przez Maćkowiaka w równej mierze odnoszą się do muzyki elektronicznej lat 70-tych i 80-tych (otwierający album utwór: ''Some Sort Of Trouble'', ''Up Ahead''), współczesnego ambientu (''Float On My Red Eyes'') a nawet estetyki freejazzowej (''The Light Of The First Dance'', ''Up Ahead'') i to niejednokrotnie w obrębie jednego utworu.
Psychodelia, jazz, elementy etniczne, ambient, noise... Utwory wypełniające album stanowią niezwykle udany gitarowo – elektroniczny eksperyment, a muzyka z ''If it's not real'' zdaje się docierać do najgłębszych zakamarków świadomości słuchacza. Artur Maćkowiak konsekwentnie kroczy wybraną przez siebie przed laty muzyczno - dźwiękową ścieżką, opartą na partiach gitary finezyjnie połączonych z nowoczesną elektroniką, jednak ciągle w obrębie tej formuły potrafi zaskoczyć i urzec słuchacza nowymi rozwiązaniami.
Robert Ratajczak